Znowu krzaki
Niedziela, 11 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria wrocław
Tym razem udało się przez Kromera i Krzywoustego dotrzeć do wałów nad Widawą, ale niestety znowu trafiłem na krzaki. Przez 2km ciągnęły się ponad metrowe trzciny, a potem tysiące worków z piaskiem. Z Wilczyc jechałem do mostu Strachocińskiego, a potem wałami do wyspy opatowickiej i dalej wałami obok zoo.
Następnym razem spróbuję dotrzeć na dobry brzeg Widawy i będe próbował po grobli Swojczyckiej, ale już tej od strony Wrocławia, a nie od Psiego Pola.
Następnym razem spróbuję dotrzeć na dobry brzeg Widawy i będe próbował po grobli Swojczyckiej, ale już tej od strony Wrocławia, a nie od Psiego Pola.